Nasze emocje, u tych "dużych i małych" są jak znaki, które pomagają nam się odnaleźć w tym świecie. Histeria dziecka, oznacza, że poziom emocji jest już poza kontrolą i przerasta swoją siłą samo dziecko. Trzeba natychmiast zareagować. Zobacz, histeria nie jest zła, czy dobra- ona po prostu miewa niekiedy miejsce. Nie należy obawiać się, czy za wszelką cenę unikać histerii, bo to droga na skróty, która nie zaprowadzi nas do umiejętności sprawowania kontroli emocji przez dziecko. A przecież o to nam chodzi. Niech nasze dziecko, potrafi zapanować nad emocjami. Jak tego nauczyć? Dziś, kilka pomocnych wskazówek, jak radzić sobie z histerią dziecka:
1. TWOJE DZIECKO JEST DOBRE I TO ZAWSZE! Pamiętaj o tym. Jedynie zachowania są zbyt intensywne, nieodpowiednie czy trudne. Myśląc w ten sposób, w sytuacji histerii, lub innej sytuacji, gdzie emocje zaczną i u Ciebie i u dziecka, dawać o sobie znać, to z Twoich ust nie padną takie określenia jak -"Co za niegrzeczny chłopak"; "Ale robisz aferę!"; "Przestań tak wrzeszczeć, co za chłopak, jak tak można"; "uspokój się!". Takie zwroty nie pomagają, ani dziecku...ani Tobie. I dlatego, czy Twoje dziecko zawsze idealnie postępuje? Nie, ale ZAWSZE jest dobre. Reaguj na zachowania. Opisuj zachowania. Odwołuj się do zachowań. Twoje dziecko JEST DOBRE.
2.ZAUFAJ SOBIE. Dzieci wyczuwają, w których momentach rodzic nie wie jak zareagować, jak czuje się niepewnie, jak traci swój spokój. A to przecież nasz spokój i cierpliwość są kojące dla dziecka w tych najtrudniejszych dla niego chwilach. Rodzic, opiekun, nauczyciel może byc jak bezpieczna przystań. Zaufaj sobie, poradzisz sobie z każdą sytuację. Znasz swoje dziecko, znasz swoją klasę...jesteś dla nich "najlepszym dorosłym". Nie bój się wyzwań wychowawczych. Nie słuchaj opowieści- smutnych treści:-" O teraz to ci się zacznie!" ; "ten wiek jest najgorszy"; -"oj da ci popalić, jak dorośnie"...Zaufaj sobie. Obawiając się o to, jak sobie poradzimy i co to będzie dalej...tworzymy już pewne przekonania I nim się zorientujemy, całą sytuację będziemy postrzegać w najgorszych barwach. Tak działa efekt Golema. Nie powielajmy przekonań, które zabierają nam sprawczość.
3.ZAWSZE REAGUJ,CZYLI :
- nazywaj emocje-
Pokaż, że wiesz, jaką emocje odczuwa Twoje dziecko, okaż zrozumienie I akceptację. Nie neguj jej wystąpienia poprzez słowa-"Taki duży, a tak płacze bo nie ma loda!".
Powiedz:
-Krzyczysz i tupiesz bo chciałbyś lody, tak? ...A ja ci ich nie mogę dać, bo teraz obiad... Widzę, jak jesteś zły i ci smutno.Bardzo ci smutno?...I chciałbyś te lody w kubeczku, a może w takim dużym garnuszku? Albo wiem, w wielkim wiaderku, co?-
-rozmawiaj o potrzebie-
Rozmawiając o potrzebie, o "kuble wielkich lodów", okazujesz zrozumienie do potrzeby I granice do swoich decyzji. Element zabawy, wyobraźni i kreatywności potrafi być tutaj bardzo pomocny, bo niektóre zachcianki dzieci, nie chcą być spełnione, ale usłyszane...w ten sposób redukujemy napięcie I stres.
Spróbuj
4.I pamiętaj O BYCIU Na TAK.
Czasem, tak bardzo pragniemy być najlepszym rodzicem, że tworzymy plan za planem, wizję za wizją, a wszelkie odstępstwa lub trudności w tej codzienności sprawiają, że czujemy, jakby nasze plany były zagrożone. Mówimy- NIE, NIE WOLNO, NIE TERAZ, NIE POZWALAM...słowo NIE zdaje się bronic naszego planu, ale to złudne, bo to, co naprawdę wspiera- to elastyczność- dopasowywanie się do nastroju, do chwili, do wzajemnych potrzeb. Stajemy się rodzicem każdego dnia. Każdego dnia jesteś ważny. Projekt dziecko nie istnieje I projekt idealny rodzic- także...Czasem trzeba inaczej zareagować, czasem trzeba usiąść i raz jeszcze przemyśleć plan dnia, a czasem trzeba sobie i dziecku wybaczyć, że nie był on takim, jakim chcieliśmy. Będąc na TAK- zachowujesz otwarty umysł, aktywną postawę i radość z każdej, wspólnej chwili. Nawet tej w histerii
A potem zregeneruj siły, odzyskaj energię, bo czeka nowy, ważny dzień...